Witam serdecznie.
Dziś łyk inspiracji świątecznych ode mnie :-)
Długo czaiłam się by kupić dzwonki, które spodobały mi się od pierwszego wejrzenia.
Aż wreszcie nadszedł ten dzień, kiedy mogłam je nabyć i oto jak prezentują się u mnie w domu,
a dokładniej przy lampie,
o której piasłam
Tak mi się wpasowały, że pewnie zostaną z nami taż po świętach :-)
Kolejnym extra zakupem były takie oto bombki.
Zdjęcia nie oddają właściwego koloru.
Są miedziane.
Idealnie pasują do lampy, dzwonków i całej reszty.
Na razie ustawiłam je na półce, a co dalej czas pokaże.
Na koniec pokażę Wam kartkę świąteczną ,
jaką przygotował mój Synek
na szkolny kiermasz,z którego dochody przeznaczone będą dla biednych dzieci.
To wszystko na dziś.
Pozdrawiam serdecznie i do miłego...
ale sliczności a bombki powalaja na kolana:)
OdpowiedzUsuńPo prostu dałaś czadu z tymi dzwonkami! Nie jeden, nie trzy, ale tysiące! Robią wrażenie - dobrze, że je kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńKwadratowe bombki to następny szok - no fajne rzeczy :)
Rewelacyjne dzwonki, wspaniale wyglądają na tej lampie :)
OdpowiedzUsuńSuper te bombki:) A kartka! Toż to prawdziwy talent:)
OdpowiedzUsuńA gdzies Ty tych dzwonkow tyle skradla :) czasowo :) A dla Juniora ogromne gratulacje ! - talent po mamusi :)
OdpowiedzUsuńsliczna karteczka , a dzwoneczki swietnie wpasowaly sie na lampie , a kwadratowe bombki toz to takich jeszcze nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńUzdolniony synek :)
OdpowiedzUsuńA dzwoneczki...boskie, no i bombki,
ale dzwoneczki bardziej :)
Dzwoneczki pasują jak ulał i do tego wyglądają bajecznie
OdpowiedzUsuńCudną dekorację stworzyłaś tymi dzwonkami przy lampie. Świetny projekt!
OdpowiedzUsuń