Który to już notes?
Tak się właśnie zastanawiam, pisząc tego posta.
Tak je lubię, że produkcja trwa.
I choć wiele z nich opuściła mój dom,
to jednak kilka mam i nie sposób ich zapisać w takim tempie :-)
Lubię te małe formy chyba bardziej niż kartki.
Zostają na dłużej.
I w torebce można je nosić dla większego bałaganu :-)
Oto kolejny.
Tym razem chłopięcy nieco większy,
bo miał być nie tylko na notatki, ale też na szkice i rysunki.
Literka na okładce postarzona woskiem i białą emalią,
a na początku - pobejcowana.
Silnie poniszczone kartki...
A na koniec delikatna zapowiedź świąt.
Nabyłam ostatnio bardzo okazyjnie pewne drewniane gwiazdki.
Obecnie zdobią nasz świecznik, o którym pisałam
Jak Wam się podoba?
Pozdrawiam
Podobają mi się kartki w środku. Efekt super.
OdpowiedzUsuńsuper notesik , a gwiazdy gwiazdorskie ;)
OdpowiedzUsuńnotesik jak zawsze rewelacyjny. I przynajmniej nie grozi Ci wysokie cisnienie, przy tej ilosci rozlanej kawy. :)
OdpowiedzUsuńJa oceniam po okładce, 100% zadowolenia :)
OdpowiedzUsuńNotes jest śliczny i ma piękną okładkę.Fajnie, że ktoś myśli nie tylko o dziewczęcych zapiskach, ale też o chłopcach. Za dużo jednak tych postarzonych połaci papieru :)
OdpowiedzUsuń