Długo nosiłam się z zamiarem uszycia poszewek na małe podusie do naszego czekoladowego narożnika.
Ale co się odwlecze to nie uciecze.
Jakiś czas temu wpadłam na pomysł,
później znalazłam
grafikę, (dziękuję Kamila ),
a wczoraj znalazłam chwilę i uszyłam
to...
Mam nadzieję,że z biegiem czasu postrzępią się jeszcze bardziej :-)
To wszystko na dziś.
Pozdrawiam
fajny pomysł i wykonanie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne podusie:) Fajnie, że moja grafika się przydała, miłego wieczorku i słodkich snów:)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka:)
Super - ślicznie i praktycznie, tak jak lubię najbardziej. A ja sierotka od miesiąca się zbieram, żeby coś uszyć i tak leży kupka i przesuwam ją z miejsca na miejsce. ;)
OdpowiedzUsuńSam pomysł takiego kącika mi się podoba, a jeszcze takie poduchy w środku:)
OdpowiedzUsuńSuper i w fajnych brązach, sama poszukuję podobnych poduch mój narożnik jest w takim samym kolorze.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie pasują w tym wypoczynkowym kąciku.Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńŚwietne, idealne poszewki do salonu. Ja bym jeszcze dodała poduchę dla swojego synka :)
OdpowiedzUsuń