Już jakiś czas tkwię w recyklingu.
Czy to za sprawą chęci wykorzystania tego co się da,
czy może czystego skąpstwa,
a może po prostu
rodzi się pomysł, a ja natychmiast chcę go wykonać i łapię co popadnie
by zrealizować plan?
Pewnie wszystko po trochu.
I tak dziś zrobiłam pojemnik na nagromadzone domowe kredki,
których się trochę nazbierało z różnych kompletów.
Jakiś czas temu
pisałam o piórniku na biurko Synka.
Dzisiejsze pudełko na kredki zrobiłam jakoby w podobnym stylu,
choć zupełnie inną techniką.
Byle pasowało do siebie :-)
I tak kredki będą uporządkowane, zawsze pod ręką i zawsze w jednym miejscu.
Bo ład na biurku dziesięciolatka to ważna rzecz :-)
A już jutro
(mam nadzieję, że mi się uda)
wyniki drugiej części Candy.
Kto się jeszcze nie zapisał - zapraszam.
Miłego wieczoru.
Po prostu fantastyczne! zaczynam się uzależniać od oglądania tych Twoich dzieł i zazdroszczę że potrafisz robić takie cuda :) pozrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały pojemnik na kredki ;)
OdpowiedzUsuńWitam ale tu u ciebie sympatycznie bardzo mi się podoba tym bardziej że ja również jestem maniakiem recyklingu szkoda że dopiero dziś tu tarfiłam bo chętnie wzięłabym udział w candy ale chyba jeszcze jakieś zorganizujesz to wówczas się zapiszę pozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie Maria
OdpowiedzUsuńale świetny chyba musze sama podobny wykombinować:)
OdpowiedzUsuńfajnie to sobie wymysliłaś :)
OdpowiedzUsuńSuperowy pojemniczek :)
OdpowiedzUsuńA gdzie Ty byś znalazła taki śliczny pojemnik?samo badziewie,a ten cudny!
OdpowiedzUsuńrecykling jest pożyteczny i praktyczny...i jest świetną zabawą...
OdpowiedzUsuńa efekt mówi sam za siebie:0
Ale super ten pojemniczek - pudełeczko na kredki, czemu ja na to nie wpadłam ??? i niepotrzebnie jakieś plastikowe zakupiłam ;/
OdpowiedzUsuń