Witam w niedzielne popołudnie.
Wracając myślami do poprzedniego posta o Lublinie,
muszę stwierdzić, że nie wspomniałam o pewnym sklepie ze starociami, który odkryłam przypadkowo.
Otóż znalazłam w nim same wspaniałości, które ciężko by było tu wymieniać.
Ale jedno jest pewne: wyposażyłabym jego zawartością cały dom,
począwszy na meblach, lampach ...
skończywszy na drobnych domowych bibelotach.
Cóż kupiłam?
Nogi do stołu, które szukałam już dłuższy czas, ale o tym innym razem,
maleńką lampę i cudowne krzesło.
I o nim dziś Wam opowiem.
Coś rozkochałam się ostatnio w domowych sprzętach, a raczej ich odnawianiu.
Poszukiwałam ostatnio fajnego krzesła do korytarza.
Chciałam by było zdobne i w starym stylu.
Nie mam pojęcia co sobą reprezentuje, ale nazwałam go moim Ludwiczkiem :-)
Tak wyglądało krzesło, gdy je kupiłam.
A właściwie kupił mi je mój M.
A tak wyglądało gdy przystąpiłam do działania.
Pobieliłam je białą bejcą.
Na finiszu moich działań wygląda tak:
Urocze, prawda?
Jeszcze tylko trzeba dorobić siedzisko, bo niestety nie było.
Jak tylko Ludwiczek będzie kompletny dam Wam znać.
A teraz coś na ożywienie...
Miłego popołudnia, pozdrawiam.
Super krzeselko :) Oparcie fantastyczne !!! Ksztalty faktycznie ludwikowskie :) Czekam na efekt koncowy. Jestem przekonana ze efekt bedzie powalajacy
OdpowiedzUsuńLudwiczek już wygląda imponująco :))
OdpowiedzUsuńOj tak, szczególnie w bieli. Oparcie ma piękny kształt.
UsuńLudwiczek fantastyczny- jestem ciekawa końcowego efektu ;)
OdpowiedzUsuńZnawcą nie jestem, ale to jakaś fantastyczna hybryda, też nie przeszłabym obok takiego krzesełka obojętnie. Brawo dla męża za oko ;) Krzesełko już wygląda fajnie, siedziska to już szczegół, ale ciekawa jestem co dobierzesz :) A twoje ożywionko bardzo mi się podoba, przypomina mi stylem moją liatrę kłosową, co to za osobnik?
OdpowiedzUsuńPiękne krzesło :)
OdpowiedzUsuńKrzesełko jest piękne!!!
OdpowiedzUsuńLubię patrzeć jak dajesz drugie życie tym pięknym przedmiotom, bo odnawianie mebli, to moje marzenia i zapewne kolejny etap w moim rękodzielniczym życiu :))))
Pięknie odnawiasz te starocie - cudowności :)
OdpowiedzUsuńswietne jest!
OdpowiedzUsuńWowww ale skarb juz nie moge sie doczekać jak będzie ubrane w siedzisko:)
OdpowiedzUsuń