Witam w ten sobotni wieczór.
Mam nadzieję,że spędzacie go relaksując się w miłej atmosferze.
Dziękuję bardzo za wszystkie pozostawione komentarze,
które zawsze miło mi się czyta.
Są dla mnie motorem do dalszego działania.
Dziękuję i witam serdecznie nowych obserwatorów.
Dziś chcę Wam pokazać tablicę do której przymierzałam się już długi czas.
Nie mogłam zdecydować o formie i całej reszcie.
Początkowo głównym elementem miało być miejsce do rysowania i pisania kredą.
Już miałam kupić farbę tablicową...
ale kupiliśmy szafkę z takim elementem,
o której pisałam
Zatem plany się musiały zmienić.
W rezultacie długich przemyśleń powstało coś takiego:
100% recykling.
Deska z rozbiórki czegoś tam,
stare nakrętki pordzewiałe znalezione w garażu,
stare nuty, sznurek, kartki ze starej książki,
podkładki pod kubki,
przecudnej urody stary ornament...
Wykorzystałam w tej pracy różne techniki jak widać:
decoupage, trochę scrapu, transfer ( w prawym dolnym rogu )...
Tablica podręczna przyda się do zapisywania ważnych informacji,
które można przypiąć pinezkami do korka lub klamerek.
Dodatkowo można przypinać więcej klamerek na sznurek.
Jak się skończą kartki zawsze można dowiesić nowe
oczywiście odpowiednio postarzone :-)
Jakiś czas temu kupiliśmy Synkowi liczydło,
ale zajmowało na blacie zbyt dużo miejsca,
więc przydatne okazały się zaczepy,
na których można je powiesić.
Dodatkowo postarzyłam na biurko pojemnik na ołówki...
W efekcie tego wszystkiego oczekuję już zawsze porządku na biurku :-)
Na koniec kartki, które zrobiłam w ostatnim czasie.
To wszystko na dziś.
Pozdrowionka