Udało mi się nabyć bardzo okazyjnie
starą wagę aptekarską.
Musiałam ja delikatnie przerobić na moją modłę,
odpryskujący stary lakier i zalanie jakiś tuszem,
wymusiły rozebranie jej w całości na poszczególne elementy.
Małżonek zajął się elementami metalowymi,
a ja drewnianymi :-)
Czyli to praca wspólna.
Oto ona.
A tu już po naszych przeróbkach.
Teraz stoi w łazience :-)
Co myślicie?
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz