Witajcie.
Tak szybko zleciał mi maj.
Początkowo był bardzo pracowity, wiele zadań do zrealizowania, kilka zamówień,
a końcówka dość leniwa.
I czerwiec nastał.
Ciepło, słonecznie, nadal nieco leniwie, też tak macie?
Na początek kolejne drewniaki na zamówienie.
Na koniec chciałabym polecić Wam pewną książkę.
Dostałam ją na imieniny i od pierwszych stron wciąga niesamowicie,
mimo, że jest to poradnik.
Autorka dzieli się z czytelnikiem swoimi doświadczeniami
jak jeść zdrowo i nie zbankrutować.
Zamieszcza tabele szkodliwych lub potencjalnie szkodliwych dodatków,
podaje pod jakimi nazwami są ukryte,
zamieszcza fantastyczne przepisy...
Madziu wiesz,że uwielbiam Twoje drewniaczki:)Jakiej farby używasz?
OdpowiedzUsuńKsiążka iście przydatna w dzisiejszych czasach. Drewniaki cudne.
OdpowiedzUsuńDrewniaczki jak zwykle udane :)
OdpowiedzUsuńDrewienka wychodza Ci rewelacyjnie, niezmiennie jestem nimi zachwycona!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania